Najlepiej to przypierdolić się do klubu, który niedawno był nijakim średniakiem, który zajmował miejsca w dolnej strefie i z najniższego budżetu wygrałby tytuł gdyby nie złodzieje z gwizdkami. Tak, temat Przesmyckiego powinien być grzany, bo to jest ważne, a nie Mudrinski.