@GameXPinVin @1934ONR @Nawalbrzych_ @AryoSomeGumul Tak, szczególnie ci, którzy nie mieli pojęcia, jak bardzo zostali sprzedani.

@GameXPinVin @1934ONR @Nawalbrzych_ @AryoSomeGumul Jest to tak radosny "koniec wojny", jak ten, który nastał po Jałcie.

@PatynaMarcin @MBudzisz2 Amerykańskie angażowanie się na Bliskim Wschodzie, szczególnie tzw "Global War on Terror" to była strategiczna pauza, gdzie USA były niekwestionowanym hegemonem. Tymczasem od paru lat trwa rewizja ładu międzynarodowego i USA ma powody, aby osłabiać dużych dużych "rewizjonistów".

RT @SlawomirDebski: Still…never did it occur to anyone in England to invite Hitler to 10 Downing Street…

@GallAnonimXIII @MBudzisz2 Albo to, albo wciąż żywy wśród części środowisk "okołotrumpowskich" fantazmat o "obróceniu Rosji przeciw Chinom". Tak czy inaczej szykuje się kolejny reset z kacapią, ciekawe czy i tym razem nasze "elity" odegrają rolę nadgorliwego kelnera.

@PatynaMarcin @MBudzisz2 Wojen, wojen proxy czy choćby "wspierania strony walczącej" nie robi się tylko dla bezpośredniego zysku ze sprzedaży czy ściągnięcia zobowiązań. Geopolitycznym zyskiem, którego Trump najwyraźniej nie kalkuluje, jest degradacja potencjału i pozycji innego mocarstwa.

RT @SlawomirDebski: Peace through weakness —clearly the essential first step on the long, winding road to ‘peace through strength… https://…

@bezerkey1 @PatynaMarcin @MBudzisz2 Jeśli USA chciałoby utrzymać prymat, a przynajmniej taką pozycję, która by blokowała konsolidację euroazjatycką, to jest w interesie USA długotrwałe osłabianie Rosji - choć być może nie poza próg ryzyka jej kolapsu i utraty kontroli nad bronią atomową.

@PatynaMarcin @MBudzisz2 Rzekome ryzyko wojny atomowej zostało dostatecznie przetestowane przez ostatnie trzy lata. Kończenie tej wojny "na miękko", bez zadania Rosji dodatkowych strat czy choćby zagrożenia nimi by wzmocnić pozycję neg. oznacza przyznanie, że USA przegrały kolejną wojnę, tym razem proxy.

@MarekWilinski1 @SekretarzXXL @wolski_jaros No, śmieszno-strasznie będzie teraz patrzeć, jaką akrobatykę retoryczną popełnią, żeby nie zjeść własnych języków.

RT @SekretarzXXL: Zawsze opada mi szczęka, jak widzę naiwną polską miłość pensjonarki do Ameryki, opartą na snach z PRL-u, bajkach z Holly…

@kravietz2048 @PiotrMilczarek1 @KWojczal Każdy przypadek inny, w każdym wspólnym mianownikiem bezradność, pokaz słabości i niesamodzielności. Trzeba by zacząć od elit, które chciałyby budować "polską Turcję" zamiast serwilistycznych peryferii "Zachodu" dostosowujących politykę do wytycznych z centrum. Nie było, nie ma.

@SekretarzXXL @wolski_jaros Albo ewoluować zakompleksionego "państwa średniego" w kierunku pozycji i zdolności, jaką ma Turcja..wciąż formalnie w NATO. Ale do tego potrzeba innych elit, mniej serwilistycznych wobec "Zachodu", które nie robiłyby nikomu "łaski", "paktów migracyjnych" ani "resetów" na rozkaz.

@UkrutnyBemben @PulsLewantu @PiotrMilczarek1 Nie musi ich "odbijać", za to odpowiednio wsparta mogłaby zadawać Rosji bolesne straty przez kolejne 2-3-4 lata. I na styku wojsk i bronią dalekiego zasięgu. I dopiero wówczas WYMUSIĆ SIŁĄ pokój. Ale najwyraźniej USA na to nie stać albo widzą większy interes w dealu z Rosją.

@kravietz2048 @PiotrMilczarek1 @KWojczal Trochę już mieliśmy tych "incydentów" od wybuchu wojny w 2022 (rakiety, drony, balony..) i za każdy razem reagowaliśmy jak bezradne, niesuwerenne p...potykające się o własny proces decyzyjny i kelnerską postawę wobec "niezawodnych sojuszników".

@Magiczny_Grego @KWojczal Korekta "państwa Europy, które łączy wspólna percepcja zagrożenia ze strony Rosji" - wiara w "zjednoczoną Europę" to jak religijna wiara w niezawodność sojuszu z USA i art5.

@PiotrMilczarek1 @KWojczal Dokładnie! Turcja powinna być dla nas wzorem, może nie kultury politycznej en bloc, ale na pewno w zakresie budowania realnej suwerenności, zdolności wojskowych i asertywności w stosunkach międzynarodowych. Symboliczne: ru Su-24 nad Turcją w 2025 vs ru Su-24 nad Polską 2 dni temu

@AryoSomeGumul Nie ma czegoś takiego jak "Europa". Jest UE, która działa dobrze tylko jako wspólny rynek, ale w UE są państwa o diametralnie różnych interesach i percepcji zagrożeń. Potrzebny jest nowy, silny, lokalny sojusz chętnych, którzy podzielają percepcję roSSji. Koniecznie z Finlandią.

@AryoSomeGumul Od dawna Polska z Ukrainą powinna rozmawiać o współpracy przy programach rakiet balistycznych i manewrujących. Oraz z innymi "żywo zainteresowanymi". Bo wiara w utopię "spójności Europy" jest jak ślepa wiara w żelazny sojusz z USA.