stalismy na szlugu rano, ja jeszcze w samej koszulce i majtkach z rozmazanym makijazem, on ubrany do pracy, zaswiecilo słońce, zamilkł na chwile i tylko na mnie patrzal i powiedzialam "no co" a on "nic, patrze jaka jesteś piękna" z taką miłością w oczach