WojciechBokina Profile Banner
Wojciech Bokina Profile
Wojciech Bokina

@WojciechBokina

Followers
49
Following
38
Statuses
29

radca prawny, doradca restrukturyzacyjny, kancelaria Brysiewicz Bokina i Wspólnicy

Warszawa
Joined January 2025
Don't wanna be here? Send us removal request.
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
1 month
Kilkadziesiąt książek przeczytanych/przesłuchanych w 2023 r. i ponad stówkę w 2024 r. Nie wiem czy uda mi się utrzymać takie tempo w 2025 r., ale za to postanowiłem podzielić się uwagami o moich lekturach. Nitka/lista z przeczytanymi książkami w 2025: 1. Mariusz Urbanek – Wieniawa, szwoleżer na pegazie. Każdy chyba ma takiego kolegę ze szkoły, studiów czy z pracy, co był pierwszy do imprezy, oraz do szklaneczki. Kolegi, który jest miłośnikiem kobiet i poezji. Człowiekiem, który rozsiewa po prostu czar, w którego towarzystwie nigdy nie jest nudno. Chciałoby się powiedzieć, że takim właśnie człowiekiem był generał Wieniawa, ale to byłoby spłaszczenie sylwetki tego wiecznego kawalerzysty. Trafił on bowiem na moment historii, która uczyniła go nieśmiertelnym i połączyła go z Piłsudskim czymś więcej niż adiutanturą, ale jak wszyscy mówili relacją ojciec-syn. Historia, ale również jego styl życia złączyła go także z - nie lubię używać tego słowa - „salonem artystycznym” dwudziestolecia, którego więzi z Wieniawą - które jak zauważa Mariusz Urbanek - zaczęły się rozluźniać, nie po zamachu majowym, ale bo Brześciu i Berezie. Nie da się nie uśmiechnąć czytając/słuchając kolejnej opowieści o Wieniawie, które zaczęły żyć własnym życiem, i często nie wiadomo, czy opowieść o Wieniawie jest prawdziwa czy zmyślona przez jego doczesnych. Niestety nie jest to historia z happy endem. Wieniawa w obliczu wojny był gotowy współpracować z przeciwnikami sanacji. Jednak wyciągnięcie przez niego ręki do gen. Sikorskiego było odczytane jako zdradę własnego obozu i Naczelnika. Smutny koniec jego życia niech będzie przestrogą dla naszych dzisiejszych dwóch zamkniętych światów/baniek, jak nie powielać tych samych błędów. Świetna opowieść o niezwykłym człowieku w niezwyczajnych czasach. Polecam!
Tweet media one
1
1
8
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
8 minutes
@AdamMiecznikow1 @sienkiewiczolog @PortalARCANA To prawda to kwestia gustu. Natomiast odnośnie Wicika Żywicy to nawet nie wiem czy nie są delikatnie lepsze od Nadberezyńcow. Ale nie ma co go pierwszego czytać bo w nim są dalsze losy części bohaterów Nadberyzyńcow.
0
0
1
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
1 hour
Równie dobra jest druga książka Wicik Żywica. Najsłabsza według mnie są Chłopcy z Nowoszyszek. A Losy pasierbów to opowieść o ciężkim chlebie emigrantów z Polski w Argentynie, gdzie autor wyemigrował. (W tej ostatniej bohaterowie z Polski to tacy mocni ludzie, trochę podobni do bohaterów z "Mocnych ludzi" Ferdynanda Ossendowskiego).
1
0
3
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
5 days
11. Józef Haller – Pamiętniki Pamiętniki zostały podyktowane przez gen. Hallera w 1952, gdy miał już 79 lat i mieszkał na emigracji w Anglii. Na pewno nietuzinkowa postać mogąca obdarzyć wielu swoim życiorysem, choć po przewrocie majowym całkowicie odsunięty od wpływu na politykę krajową. Powrócił do niej w rządzie emigracyjnym gen. Sikorskiego w 1939. Ale biografię można przeczytać w Wikipedii. Pamiętniki pokazują losy dużo mniej znanej II Brygady na froncie karpackim i boje Hallera nie tylko z Rosjanami, ale z Austriakami o zachowanie polskości oddziału oraz o jego jak największe uniezależnienie od austriackich władz. W pamiętnikach znajdziemy również opis przejścia oddziału przez front po pokoju brzeskim, aby połączyć się z oddziałami polskimi w Rosji. Po fiasku misji Haller opisuje podróż przez bolszewicką Rosję i Murmańsk przez Wielką Brytanię do Francji, gdzie stanął na czele formowanej 100-tysięcznej błękitnej armii. Haller wspomina o przysłaniu do Francji przez chorobliwie zazdrosnego o jakiegokolwiek konkurenta Piłsudskiego wysłanników z propozycją objęcia Ministra Spraw Wojskowych. Haller wspomina, że odrzucił tą propozycję mówiąc, że wie czym, takim minister się zajmuje, ale nie wie co ma wchodzić w jego zakres działania. Wysłannicy też nie wiedzieli. Już po powrocie do Polski dowodził ofensywą majowo-czerwcowo w 1919 w wojnie z Ukraińcami, ale za dobrze i łatwo szła ta ofensywa, więc został odwołany i przeniesiony do Krakowa. Jak skwitował J. Haller: „toczyła się wojna nie tylko na frontach i trzeba było zagryźć wargi i nic nie mówić”. W marcu 1920 został wezwany do Belwederu z Frontu Pomorskiego (gdzie między innymi „zaślubiał Polskę z Bałtykiem”) gdzie Piłsudski przedstawił mu projekt ataku na wschód. „Uderzę tu (kierunek Kijów) i tam (kierunek Smoleńsk)” i zaproponował objecie frontu północno-wschodniego. Haller wskazuje, że odradzał Piłsudskiemu „awanturniczą wyprawę” i wskazywał, że może skończyć się to utratą niepodległości, bo Polska jest za słaba na atak i w dodatku całkowicie odsłowni się na Zachodzie. Haller wspomina, że odpowiedział Piłsudskiemu, że prosi o zastanowienie 10 dni, a wobec faktów dokonanych Naczelnego Wodza i przesunięcia wojsk z Frontu Pomorskiego, który przestał istnieć poprosił o urlop i udał się do Zakopanego. W czerwcu 1920 r. został wezwany do Warszawy przez rząd i Naczelnika Państwa i jak wskazał: „jeszcze nigdy nie widziałem Piłsudskiego w tak wielkim rozstroju i depresji jak wtedy. Nie mógł się opanować, widocznie wstrząśnięty niepowodzeniem na froncie gen. Rydza-Śmigłego, jak również z powodu załamania się frontu północnego, że aż powiedział, pozostało mi chyba tylko w łeb sobie strzelić”. Relacja o całkowitym rozbiciu psychicznym Piłsudskiego po załamaniu się frontu na wschodzie w 1920 współgra chociażby z relacją ówczesnego premiera Wincentego Witosa zawartymi w „Moich Wspomnieniach”, gdzie Witos opowiada o złożeniu dymisji przez Piłsudskiego z funkcji Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza w dniu 12 sierpnia 1920 przed udaniem się Piłsudskiego do Puław (Witos nie ujawnił tej informacji, aby nie pogarszać morale i po zwycięskiej ofensywie oddał tą rezygnację). I to był największy moment gen. J. Hallera. W lecie 1920 zdołał zorganizować 100-tysięczną armię ochotniczą i dowodził Frontem Północnym bitwy warszawskiej gdzie doszło do zatrzymania sowietów i przejścia do kontrataku. W. Witos w „Moich wspomnieniach” przyznawał, że gen. Haller swoją energią przyczynił się do poprawy nastrojów w wojsku i tchnął wiarę w zwycięstwo w cofające się, znad Berezyny i Wieprza aż po Wisłę w tempie 80 kilometrów dziennie, wojska polskie. J. Haller w rozgrywkach politycznych nie za bardzo się odnajdował. Na przełomie 1923-1924 odbył na zaproszenie American Legion około półroczną podróż po USA odwiedzając mieszkającą tam Polonię i swoich byłych żołnierzy na Wschodnim oraz Zachodnim Wybrzeżu. Podróżował także po Stanach, dzisiaj określanych głównie jako Swing States, gdzie mieszkały masy Polaków. Aby oddać realia sprzed 100 lat warto w tym miejscu przytoczyć szerszy fragment: „W samym środku Detroit znajduje się enklawa samodzielne miasteczko polskie z osobnym statutem; jest nim Hamtrack. Zajechałem prosto do City Hall, czyli ratusza, gdzie cała Rada Miejsca z majorem Jeżewskim na czele oczekiwała mnie. Wszyscy mówili po polsku. Zapytałem majora, czy też jest Polakiem. Odpowiedział, że Ukraińcem, ale mówi po polsku. Rada wprowadziła mnie na salę obrad, gdzie powitano mnie na uroczystym publicznym zebraniu. Podobnie jak w Chicago, przemówiłem po polsku. Przy końcu mojego przemówienia wszedł na salę w pięknym mundurze pułkownika Stanów Zjednoczonych przystojny Afroamerykanin (tu zmieniłem słowo, bo pewnie algorytm X nie przepuści oryginalnej wersji), którego przedstawił mi major jako jednego z radnych, a który po skończonej mojej przemowie również po polsku przemówił, witając mnie „w naszym polskim mieście”. Pułkownik powiedział mi: żyję wśród Polaków, więc jako Polak mówię po polsku – mówił istotnie całkiem dobrze”. Ciekawy jest również fragment, gdy będąc wówczas w Detroit był oprowadzany po swojej fabryce przez Henrego Forda. Gen. Haller opowiada, że zapytał go: „czy nie nosi się z planem zainstalowania fabryki samochodów w Polsce. W odpowiedzi wyraźnie zaznaczył, że już w innych kilku krajach ma takie montownie i obecnie jego biuro studiów zajmuje się tą sprawą w Polsce. O ile wiem, przyjeżdżał później Ford do Polski, mając już wybrany teren w okolicach pomiędzy Włocławkiem a Nieszawą, ale tak mu dojadła polska biurokracja, że musiał zaniechać swoich planów”. Widać tradycję biurokratyczną trzymamy do dzisiaj. Po przewrocie majowym gen. Haller całkowicie został odsunięty od wpływu na politykę krajową. We wrześniu 1939 zgłosił swoją chęć pomocy wojsku. Jednak chaos był tak wielki (najlepiej ten chaos opisuje Melchior Wańkowicz we „Wrześniu żagwiącym”), że nawet nie było z kim rozmawiać. („Nie można było uzyskać żadnego połączenia ze sztabem, a moje pismo o jakiś przydział nie doczekało się odpowiedzi”). Przez Rumunię trafił do Francji, gdzie wszedł do rządu gen. Sikorskiego. I tu ujawnia się polskie zamiłowanie do komisji śledczych. Jak wspomina gen. Haller przy prezydium Rady Ministrów została powołana jakaś komisja śledcza, która miała badać zachowanie się oficerów, a także urzędników w czasie wojny z Niemcami w Polsce. Ale w rozmowie z gen. Sikorskim odmówił przyjęcia kierownictwa tej komisji, wskazując na podobny przykład z przeszłości. Jak wspomina gen. Haller w 1920 r. odmówił również Piłsudskiemu objęcia przewodnictwa komisji tzw. śledczej przeciwko nieodpowiedniemu zachowaniu się niektórych dowódców na froncie. Jak widać czasy się zmieniają, ale komisje śledcze w Polsce zawsze na propsie. A ten fragment z życiorysu generała Hallera warto, żeby zapamiętali decydenci w Polsce uprawiający politykę życzeniową, a nie realną (gen. Haller po zamachu majowym nie miał na nią wpływu). Na przełomie 1939/1940 gen. Haller jako przedstawiciel rządu polskiego udał się do USA na czele tzw. Misji Dobrej Woli, gdzie spotkał się łaskawie z nim prezydent Roosevelt. Gen. Haller wspomina, że było to zupełnie inne spotkanie z Rooseveltem niż te z 1934. W 1940 Roosevelt unikał bezpośredniego spojrzenia jakby coś ukrywał i mówił, że choć rozumie ciężki los Polski, niewiele może zrobić. Prezydent dodał, że Wy, Polacy, już zostaliście zdystansowani przez Finlandię, która potrafiła swoją postawą pozyskać opinię całej Ameryki. No i wreszcie trochę się udobruchał i ściskając mi rękę powiedział: „Good luck, yoy will find the right way”. Złowieszczo wybrzmiewają te słowa, w 80 rocznicę Jałty. Z sojuszami i przyjaźniami już tak bywa, że są zmienne. Jak mawia mądrość ludowa umiesz liczyć, licz najpierw na siebie. CC: @StrategyFuture1 @CivilDefense_PL
Tweet media one
0
0
3
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
7 days
RT @EconomicReader: 18 książek o handlu i globalizacji, które posłużą wam do polemiki w epoce Trumpa. 01) Dani Rodrik. Ulubiony ekonomista…
0
21
0
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
8 days
@Kloc_K @TomaszGrzywacz3 Świetna książka jak i pomysł na tak niekonwecjonalny temat!
0
0
0
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
9 days
Kto nie zmienia poglądów. Trump wiele lat temu kumplowal się z Jackiem Welchem, a teraz jest wyrazicielem głosu ludu który walczy z tym kapitalizmem finansowym powstałym na Jacka Welcha sposobie zarządzania spółkami. Skutkiem było przeniesie produkcji z USA z pasa rdzy, gdzie się wychował Vance. Nie dziwne, że był przeciw a teraz za ;)
0
0
4
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
9 days
@matbabiarz Najlepszy dziś wpis o wymianie Mavs-Lakers! Mnie prawie przekonał bo na Suprs po dołączeniu Sochana i Wembanyamy coraz częściej zerkam ;)
0
0
1
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
9 days
Dzięki bardzo za polecajkę. Z tą wojna o pieniądz, to mi chodziło o to, że Chińczycy przepracowali błędy ZSSR i Zachodu i wiedzą, że klucz do pokonania USA leży w finansach (pieniądzu) i technologiach, a sfera wojskowa jest wobec nich wtórna (a z wieloma tezami tej książki też mam problem - dlatego dałem w tekście zastrzeżenie). A z tą wiedzą o niebezpieczeństwie zadłużenia się w obcej walucie, to rzeczywiście lepiej, aby była ona powszechniejsza, także wśród decydentów ;)
2
0
2
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
16 days
@JakubRoskosz 1. Ayn Rand - Atlas zbuntowany 2. Florian Czarnyszewicz - Nadberezyńcy 3. David Gelles - Człowiek, który zniszczył kapitalizm
0
0
0
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
16 days
Super film, jeden z lepszych na kanale. Szacunek też za dobór gości. Odnośnie natomiast Zianona Pazniaka to jak pisał Andrzej Poczobut w Systemie Białoruś: tak Rosja pomagała Łukaszence (choć innemu kontrkandydatowi bardziej), a Baćka stosował takie chwyty jak pozorowany ostrzał swojego samochodu podczas kampanii. Ale Pazniak i obóz demokratyczny w 94 pomogli Łukaszence wygrać wybory przez te podejście wyższościowe i lekceważenie "Wieśniaka w łapciach", co sam na koniec przyznał, że nikt się nie spodziewał, że on będzie prezydentem :).
0
0
0
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
16 days
@BatugWojciech W Opatiji w Chorwacji też pamiętają ;)
Tweet media one
0
1
3
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
16 days
@Kloc_K Bardzo dobra, też polecam.
0
0
1
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
28 days
@Przewodzik Gratuluję.
0
0
2
@WojciechBokina
Wojciech Bokina
28 days
RT @piotrsankowski: Jednak ta mapka okazała się prawdą! A my w Polsce nie powinniśmy myśleć o jakiś globalnych zastosowaniach AI. Na podst…
0
2K
0