To jest niesamowite, że istnieją ludzie, którzy wierzą, że istnieje jakaś doktryna Kiszczaka w celu nie dopuszczenia Korwina do władzy.
JKM ma tak wielkie ego, że musiał wymyślić sobie jakąś teoryjkę spiskową, by usprawiedliwić kucom swoje ciągłe przegrane.