To, co obecnie robi @pisorgpl wraz z podporządkowanymi sobie mediami - @wPolscepl, @RepublikaTV, to nie tylko propaganda, ale świadome działanie na rzecz destabilizacji państwa. Mechanizm jest prosty. Najpierw przez osiem lat rozmontowywali instytucje, łamali prawo i niszczyli demokratyczne mechanizmy, a teraz, gdy przyszło im za to odpowiedzieć, kreują się na ofiary i oszukują swój elektorat, podsycając nastroje skrajnych radykałów. Oskarżenia o rzekomy „zamach stanu” są nie tylko absurdalne, ale przede wszystkim niebezpieczne. PiS i jego media celowo rozgrzewają swoich zwolenników do poziomu wrzenia, powielając narracje, które mogą doprowadzić do aktów przemocy. Przy tak spolaryzowanym społeczeństwie wystarczy jedna iskra, jedno wezwanie „do obrony ojczyzny”, by ktoś wziął sprawy w swoje ręce i faktycznie komuś zrobił krzywdę. I to nie są czcze obawy. W przeszłości widzieliśmy już groźby wobec polityków opozycji czy dziennikarzy. PiS wyhodował sobie radykalne skrzydło, które może być gotowe do działania, jeśli tylko usłyszy, że „trwa zamach na Polskę”. PiS przez dwie kadencje prowadził systematyczną destrukcję państwa, zmieniając kluczowe instytucje w narzędzia partyjnej władzy. Robili to w sposób typowy dla autorytarnych reżimów - powolne przejmowanie kolejnych struktur, rozmontowywanie mechanizmów kontroli i niszczenie niezależności instytucji. @OficjalnyJK i jego ludzie przeprowadzili zamach na niezależne sądy, podporządkowując Trybunał Konstytucyjny, Krajową Radę Sądownictwa i Sąd Najwyższy. Powołali neosędziów, którzy mieli gwarantować im bezkarność. Odmówili publikacji wyroków Trybunału Konstytucyjnego i paraliżowali sądownictwo. Reformy @ZiobroPL i @RomanowskiPL doprowadziły do tego, że Polska stała się krajem, który nie respektował własnych zobowiązań wobec UE. Doprowadziło to do zablokowania funduszy z KPO, które nowa władza musiała odzyskać. Zbigniew Ziobro przejął kontrolę nad prokuraturą, co doprowadziło do skrajnego upolitycznienia ścigania przestępstw. Niewygodne śledztwa były umarzane, a prokuratorzy, którzy odważyli się sprzeciwiać, byli szykanowani. Telewizja Polska stała się partyjnym tubą propagandową, a po wyborach PiS próbował nielegalnie przejąć jej kontrolę, odmawiając przyjęcia decyzji nowej władzy. Władza PiS była pełna gigantycznych afer – od Funduszu Sprawiedliwości po Pegasusa, od defraudacji pieniędzy na respiratory po ustawione przetargi w @GrupaORLEN. Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński kierowali służbami nie jako narzędziem bezpieczeństwa państwa, ale jako prywatnym ramieniem partii. Służby były wykorzystywane do śledzenia opozycji, tłumienia protestów i atakowania niewygodnych osób. Polska pod rządami PiS stała się pariasem w Europie. Kłótnie z Niemcami, dystans wobec Francji, ataki na Unię Europejską. Wszystko to wpisywało się w rosyjski interes, bo osłabiało polską pozycję międzynarodową. PiS przez lata budował wśród swoich wyborców obraz @donaldtusk jako „agenta Berlina i Moskwy”. Tworzyli narrację, w której wróg nie jest przeciwnikiem politycznym, ale niemal „zdradzieckim elementem”. Telewizja Republika i podobne jej media PiS stale powtarzają kłamstwa, które przypominają taktyki znane z rosyjskiej propagandy. Tworzenie fałszywych zagrożeń, straszenie destabilizacją, kreowanie się na ofiary. To wszystko klasyczne mechanizmy dezinformacyjne. Moskwa zawsze dąży do podziału społeczeństw, bo podzielone państwo jest słabsze. PiS stosuje ten sam mechanizm: nie ma miejsca na dialog, jest tylko „wróg” i „obrońcy ojczyzny”. Rosja i inne reżimy autorytarne zawsze dążą do przejęcia pełnej kontroli nad sądami, prokuraturą i mediami. PiS zrobił dokładnie to samo – podporządkował te instytucje partii, by działały na jej korzyść. PiS i media sprzyjające tej partii często stosują taktykę zastraszania społeczeństwa, budując narrację, że Polska znajduje się w stanie ciągłego zagrożenia – zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego. To destabilizuje społeczeństwo, tworząc wrażenie, że Polska jest krajem pogrążonym w kryzysie. Taka narracja osłabia zaufanie do państwa i jego instytucji, co sprawia, że Polska staje się mniej zdolna do reagowania na realne zagrożenia. Polityka PiS podważa również jedność #NATO i #UE, sugerując, że Zachód nie dba o Polskę i że Polska powinna prowadzić bardziej „suwerenną” politykę, co wpisuje się w rosyjską narrację. Narracja PiS o „zamachu stanu” jest nie tylko absurdalna, ale i niebezpieczna. Służy radykalizacji własnego elektoratu, podziałowi społeczeństwa i sianiu chaosu. Takie działania nie tylko destabilizują Polskę, ale są wręcz podręcznikowym przykładem propagandy Kremla, która ma na celu osłabienie państw demokratycznych od środka. To nie jest przypadek! PiS stosuje te same metody, które widzimy w Rosji i innych autorytarnych reżimach. Dlatego obrona demokratycznej Polski to nie tylko kwestia polityki, ale sprawa bezpieczeństwa narodowego.