W sumie to ciekawe, że nikt Carlo nie wypomina, że nie wygrał niczego poważnego z Evertonem i Napoli i po prostu większość szanuje jego osiągnięcia, a przy Guardioli zawsze jest “niech przestanie trenować najlepszych, zejdzie poziom niżej i tam potwierdzi, że nadal może wygrywać”